piątek, 19 listopada 2010

Zostań tu, kraina budzi się ze snu..

Futrzaną kamizelkę kupiłam już zeszłej zimy ale jakoś  nie było okazji żeby ją pokazać. Dzisiaj kożystając z ładnej pogody zrobiłam kilka zdjęć wychodząc do pracy. Ma beżowy kolor i podobno jest z królików... nie jestem zwolenniczką noszenia prawdziwych futer no ale skoro królaski już raz zostały zabite :/ i dane mi było natrafic na nią w sh to...czemu nie? Jest bardzo ciepła, noszę ją w związku z tym z wełnianym swetrem robinym dużymi oczkami.


Nie mogę doczekać się świąt Bożego Narodzenia. Zdecydowanie jest to moje ulubione święto :)
Namiastka świąt ;)


Lubię dodatki a że wkroczyłam w dorosłe życie związane z pracą w aptece, a w aptece panie muszą być eleganckie ( takie jest moje rozumowanie na temat Pań Aptekarek ), postanowiłam nosić zawsze coś fajnego. Dziś były to wielkie, drewniane korale :)



Zostałam obdarowana słodziutkimi kapciami myszkami :) Aż szkoda ich nosić :)


Takie tam...

7 komentarzy:

  1. słodkie kapcioszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ekstra kamizelka :) świetny blog, piękna z ciebie dziewczyna i masz styl :) będę częście wpadac do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna kamizelka! Wyglądasz w niej bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna kamizelka, inna niż wszystkie spotykane na blogach bo biała! No i bardzo podoba mi się ta jasna bluza (nietoperz chyba?)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję dziewvzyny :*

    ramonies- kamizelka jest beżowa ( pisałam ;) hehehe

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy