Lubię proste, wygodne zestawy a nie jakieś przebieranki. Noszenie szortów na gołe nogi w środku zimy + futro... Może i jest to w stylu Vogue, może i wszyscy sie tym zachwycają, ale ja nie mogę na to patrzeć! Dla mnie to idiotyczne... Tak jak nigdy nie zrobię zdjęcia na dworze bez kurtki ;) Musiałabym po tym czynie, spędzic cały miesiąc przy kaloryferze żeby się dogrzać :D
^ Dzisiaj zwyczajnie. Na szaro różowo. Połączenie dość banalne, cukierkowe ale sprawdzone.
Dwa nowe nabytki. Jak wiadomo, skóra przyzwyczaja się do kosmetyków długo stasowanych, dlatego też nadszedł czas coś zmienić :) Mój stary ulubieniec to Maxfactor creme puff. Utrzymuje się cały dzień, wytrzymuje upały, pięknie pachnie. Jedyny minus to ślady na ubraniach. Trzeba bardzo uważać, żeby nie wybrudzić ukochanego, przytulając cię do niego :D Nowy wyborem jest prasowany, kremowy puder L'oreal true match. Konsystencja ta sama, trwałośc ta sama ale śladów brak! ha! No i korektor ( bo bez niego, z moją cerą, ani rusz) Astor age vitality na równi z Bourjois bio detox organic :)
^ w odwiedziny do przyszłych teściów :D hie hie hie :D :D :D :D :D xD