Wreszcie upały wyluzowały i dały odetchnąć :D Taką pogodą żyję :) 27+ max! i słońce :) mmm...
1)
Wybrałam się wczoraj z lubym do parku. Mam z tej okazji dwa zdjęcia lepsze i gorsze...
...nie będę tego komentować...
teraz to lepsze ;)
Pomimo chmur-walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach, a słońce świeci ponad nimi.
:)
2) Jakaś tam wyprawa na działkę,
nie, nie amputowali mi nogi...
3) tanecznym krokiem :)
4)
Oglądam nałogowo Nigelle Lawson na tvn style. Powtórki, powtórki powtórek i powtórki powtórek powtórek. Uwielbiam ją! Piekła placek czekoladowy. Też musiałam taki upiec!
mój własnoręczny wyrób urozmaiciłam bananami ;)
5)
Nadal ubolewam nad końcem sezonu truskawkowego :( ale z braku laku...zadowalam sie malinami ;/