niedziela, 22 sierpnia 2010

własnoręcznie uszyte..



Jakiś czas temu zapragnęłam szarej spódniczki z białą koronką. Zastanawiałam się gdzie taką upolować aż wpadłam na genialny plan uszycia takiej :D Koleją rzeczy był problem związany z brakiem szarego materiału, który mogłabym przerobic na ową kieckę. Po przeryciu mojej przepastnej szafy trafiłam na starą, szarą sukienkę, której już nie nosiłam. Wyciełam odpowiedni kształt i przy pomocy mojej magicznej maszyny pozszywałam wszystkie kawałki do siebie...

wyszło o tak


Ładnie? :) Oczywiście musiałam ją przetestować na spacerze z J *:


O pamiatkach z Kołobrzegu następnym razem. Nie mogłam się powstrzymać przed zamianą kolejności wpisów :) Musiałam się pochwalić spódniczką :)



Aaaaa! Zapomniałabym o babeczkach, które upiekła moja mama a ja je ozdobiłam, bo oczami też się przecież je ;)




Jest już dość późno ( wg. mojego zegara biologicznego ;) dlatego piję ciepłe kakałko i zmykam spać :)


Dobranoc.


12 komentarzy:

  1. hmm moja mama jest karawcowa ale ja nie mam za grosz talenty do szycia :) a Twoja spodniczka jest sweet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. spódniczka jest boska a babeczkę z chęcią bym spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to świetnie, że Wam sie podoba :) Jest mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekna ta spodniczka! bede molestowac mame zeby mi tez takie cudo wyczarowala ^^

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ta spódniczka! Masz talent, naprawdę! A babeczki takie smakowite..mmm...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kathy ma rację! Masz ogromny talent. Sama chciałabym tak umieć szyć... i do tego jesteś bardzo ładna! Masz ekstra włosy! Ja zapuszczam i zapuszczam :/ chciałabym jeszcze zobaczyć bliżej Twój makijaż. Pewnie jest śliczny tak jak Ty :*

    OdpowiedzUsuń
  7. beautiful top, and those cakes look tasty x

    www.pinstripeprince.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ale masz minę na pierwszym zdjęciu hahahahahaha bo jebnę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy 22:47 - być może nie jestem tak fotogeniczna i piękna jak ty ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawiłam. Krawcowa z Ciebie swietna, a ja dziś takie babeczki sama pierwszy raz w życiu upiekłam. To tyle :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nabrałam wielkiej ochoty na baeczki o kakaow tejże chwili;p!!!!!!
    spódnica bardzo mi się podoba, takie połaczenie ''dresowego'' materiału z koronką świetnie współgra ! :]

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialna spódniczka;) Ja niestety szyć nie potrafię... Hihi A babeczki uwielbiam! Często sama piekę, to jest to, co kocham i nigdy nie przestanę. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy