Są jeszcze w kolorze granatowym z czerwonym spodem, też śliczne ale klasyk to klasyk ;)
środa, 17 lutego 2010
czerwona podeszwa
Zawsze marzyłam o butach z czerwoną podeszwą od Christiana Louboutina, jednak nie upadłam jeszcze na głowę, żeby wydawać kilkanaście tysięcy na buty. Chociaż?... ...... no ale znalazłam odpowiednik w Deichmannie ;D nie powiem, że były najtańsze jak na takie wykonanie tej upragnionej podeszwy ( raz przeszłam w nich dosłownie kawałeczek i czerwień zaczyna się ścierać...) ale zakochałam się w nich od pierwszego wejżenia! W sklepie przecież nie wiadomo, że podeszwa będzie się ścierać, chodzi sie po dywanie prawda? Jak na swoją wyskość muszę przyznać, i to działa na plus, są baaaardzo wygodne :)
Są jeszcze w kolorze granatowym z czerwonym spodem, też śliczne ale klasyk to klasyk ;)
Są jeszcze w kolorze granatowym z czerwonym spodem, też śliczne ale klasyk to klasyk ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super te butki:)Chociaż ja w deichmanie jakoś nigdy nie mogę dostać nic co by mnie satysfakcjonowało ani wizualnie ani jeśli chodzi o dopasowanie...zdecydowanie wolę CCC:)
OdpowiedzUsuńsliczne i z klasa!! tez bardzo podobaja mi sie czarne szpilki z czerwona podeszwa od spodu
OdpowiedzUsuńBoskie...chyba się przejdę na zakupy :)
OdpowiedzUsuńo boże! cudowne! lece po nie!
OdpowiedzUsuńAnka.
Kathy - musisz się pospieszyć bo jak ja je kupowałam dwa tygodnie temu to pani w drugim sklepie musiała mi odłożyć rozmiar bo mają tylko po jednej sztuce i w pierwszym ich sklepie juz nie było... z jednej strony to dobrze bo wiesz, że nie spotkach co drugiej osoby w takich butach ale z drugiej jak zobaczysz w sklepie takie cudeńko i nie będzie twojego rozmiaru to płacz przez najbliższe 1000000000000000000000000 lat :D
OdpowiedzUsuńOj kurcze to faktycznie muszę jak najszybciej jechać...chora jestem, ale co tam, buty przecież ważniejsze ;) Z rozmiarami jest najgorzej :/ ja noszę 39, a więc bardzo popularny rozmiar buta i zawsze mam problem bo wszystkie piękności są już wykupione jak się wybiorę do sklepu :/ ale może się uda... ;)
OdpowiedzUsuńDobre to z butami Twojej mamy:)ale ja w zeszłym roku oddałam na reklamacji kozaki tam i nie było problemu...mogłam wymienić sobie i jeszcze oddali mi 40 zł bo jak wymieniałam to te kozaki już przecenione były:)także chyba zależy na jaką babę sie trafi:)
OdpowiedzUsuńWow, piękne są!
OdpowiedzUsuńJa tez snie o takich, popedze w sobote do Deichamana mam nadzieje ze znajde;)dzieki za trop;)
OdpowiedzUsuńKathy - jeśli jesteś chora to może zadzwoń żeby odłożyli rozmiar? wybierzesz się jak już wyzdrowiejesz :D są naprawde bardzo wygodne i rozmiarówka podobna. Ja powinnam mieć 37 bo mierzyłam granatowe, ale oczywiście czarnych w tym rozmiarze juz nie było... no i mam 38 i też są ekstra :)
OdpowiedzUsuńEwelka - bardzo proszę ;)