Jakiś czas temu zapragnęłam szarej spódniczki z białą koronką. Zastanawiałam się gdzie taką upolować aż wpadłam na genialny plan uszycia takiej :D Koleją rzeczy był problem związany z brakiem szarego materiału, który mogłabym przerobic na ową kieckę. Po przeryciu mojej przepastnej szafy trafiłam na starą, szarą sukienkę, której już nie nosiłam. Wyciełam odpowiedni kształt i przy pomocy mojej magicznej maszyny pozszywałam wszystkie kawałki do siebie...
wyszło o tak
Ładnie? :) Oczywiście musiałam ją przetestować na spacerze z J *:
O pamiatkach z Kołobrzegu następnym razem. Nie mogłam się powstrzymać przed zamianą kolejności wpisów :) Musiałam się pochwalić spódniczką :)
Aaaaa! Zapomniałabym o babeczkach, które upiekła moja mama a ja je ozdobiłam, bo oczami też się przecież je ;)
Jest już dość późno ( wg. mojego zegara biologicznego ;) dlatego piję ciepłe kakałko i zmykam spać :)
Dobranoc.
hmm moja mama jest karawcowa ale ja nie mam za grosz talenty do szycia :) a Twoja spodniczka jest sweet :)
OdpowiedzUsuńspódniczka jest boska a babeczkę z chęcią bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńto świetnie, że Wam sie podoba :) Jest mi bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńpiekna ta spodniczka! bede molestowac mame zeby mi tez takie cudo wyczarowala ^^
OdpowiedzUsuńJ.
Piękna ta spódniczka! Masz talent, naprawdę! A babeczki takie smakowite..mmm...
OdpowiedzUsuńKathy ma rację! Masz ogromny talent. Sama chciałabym tak umieć szyć... i do tego jesteś bardzo ładna! Masz ekstra włosy! Ja zapuszczam i zapuszczam :/ chciałabym jeszcze zobaczyć bliżej Twój makijaż. Pewnie jest śliczny tak jak Ty :*
OdpowiedzUsuńbeautiful top, and those cakes look tasty x
OdpowiedzUsuńwww.pinstripeprince.blogspot.com
ale masz minę na pierwszym zdjęciu hahahahahaha bo jebnę!
OdpowiedzUsuńAnonimowy 22:47 - być może nie jestem tak fotogeniczna i piękna jak ty ;]
OdpowiedzUsuńNaprawiłam. Krawcowa z Ciebie swietna, a ja dziś takie babeczki sama pierwszy raz w życiu upiekłam. To tyle :D.
OdpowiedzUsuńNabrałam wielkiej ochoty na baeczki o kakaow tejże chwili;p!!!!!!
OdpowiedzUsuńspódnica bardzo mi się podoba, takie połaczenie ''dresowego'' materiału z koronką świetnie współgra ! :]
Genialna spódniczka;) Ja niestety szyć nie potrafię... Hihi A babeczki uwielbiam! Często sama piekę, to jest to, co kocham i nigdy nie przestanę. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń