czwartek, 2 września 2010

Candles... ♥

Chłodne dni nie wpływają na mnie zbyt korzystnie. Ciągle bym spała, ciągle piłabym kakao, ciągle mi zimno ;/ Dzień robi się coraz krótszy. Jedynym ratunkiem są świeczki. Uwielbiam je. Ich blask i ciepło jakie dają. Wystarczy jedna świeczka i w najzimniejszy wieczór wypełnia mój pokój przyjemnym ciepłem. No i ten nastrój i blask ciała... Magiczne. ♥



Najbardziej upodobałam sobie świeczki Ikei. Są długopalące ;) i co najważniejsze dla mnie, spalają się 'do środka'. Nie kapią, dzięki czemu nie potrzebuja podstawek i nie trzeba ich potem skrobać bo wosk gdzieś skapnął. Trzeba tylko uważać pod koniec palenia. Chyba wiecie dlaczego ;)




♥

Autor: o

16 komentarzy:

  1. Anonimowy2 września 2010 18:56

    kocham świeczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    cudownie wyglądają u ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinia2 września 2010 18:57

    kryształków pod dostatkiem na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kathy2 września 2010 19:07

    Ale stworzyłaś nastrój...od razu się cieplej zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2 września 2010 21:05

    niesamowicie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Anna Maria3 września 2010 15:12

    Wspomniałaś, że masz kota, a że moje motto brzmi "Kot duży czy mały, każdy jest wspaniały" pozwoliłam sobie przeszukać blog w poszukiwaniu Twojego egzempalrza... znalazłam i stwierdzam, że jest cudny ! :)
    To fakt, nie każdy kot lubi spacery na smyczy, jednak moja Elżbieta uwielbia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika3 września 2010 15:19

    dziękuję za Wasze cudowne komentarze :****** :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bee4 września 2010 10:35

    uwielbiam takie klimatowe zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy5 września 2010 10:53

    ale romantycznie :) świetne foty!

    OdpowiedzUsuń
  9. Eba485 września 2010 23:03

    zapraszam do mnie:
    http://czaary-maary.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy6 września 2010 11:02

    potwierdzam, świeczki dają poczucie ciepła nawet w najzimniejsze wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lov.7 września 2010 13:19

    u siebie w pokoju jakoś nie widzę świeczek, ale u kogos strasznie mi sie podobaja (:

    OdpowiedzUsuń
  12. Lov.7 września 2010 17:12

    taaaak (:
    a jaki rozmiar masz? to 38 : d

    OdpowiedzUsuń
  13. Monika7 września 2010 21:54

    taaaaaaak!!!!!!!!! hehehe :P nie cierpię Cię za te buty! :D :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy7 września 2010 22:19

    Ja równiez uwielbiam swieczki ;) tego nigdy nie może u mnie zabraknac. U mnie taka atmosfera sprawia że czuje sie troszke smutna no ale mam swoje powody ;) Wogóle super blog bede go czesto odwiedzać i również zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Agnieszka Szykor9 września 2010 18:52

    ja z uwagą pod koniec palenia zawsze miałam problemy.. więc jakoś oduczyłam się ustawiania świeczek u siebie.. ale uwielbiam je u innych :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Malu Rivero12 września 2010 20:39

    You re so lovely!
    Adore the post of the herated shirt!!
    And you re so beutiful!
    And this candles... hummmm!!... so cutie like you!! haha!

    XXX!

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Obserwatorzy