aż nie chce się wychodzić z domu ;/ najchętniej to siedziałabym caaaaaały dzien w ogrodowym, dmuchanym basenie. Skóra na palcach mi się wtedy pomarszczy jak u starej babci :D Ale niestety basenu nie ma, bo koty w zeszłym roku przedziurawiły basen. Co prawda dziurki zostały załatane ale wątpie by klej czy tam taśma, juz nie pamiętam, przeżyły zimę.
top - river island - sh
szorty - zara
klapcie - francesco milano - sh
Klapełki znalazłam w zeszłe wakacje w sh. Wg mnie były nowiutkie bo podeszwy miały nic nie zjechane :)
Truskawki!
mniam!
Uwielbiam Twojego bloga! Każde zdjęcie które wklejasz, jest baardzo inspirujące!
OdpowiedzUsuńMam pytanie, gdzie kupiłaś te połączone ze sobą małe, kwadratowe, drewniane szufladki, które widzę np. w tej notce http://tigulinu.blogspot.com/2010/05/blog-post.html na trezecim zdjęciu?:)
Pozdrawiam ! ;**
bardzo ładne japonki :)
OdpowiedzUsuńHanna: te szufladki o które pytasz kupiłam w Ikei na dziale kuchennym. Możesz sprawdzić na stronie ikei czy są jeszcze dostępne. Nie pamiętam ttylko jak sie nazywajły ;/ ale jak wejdziesz w zakładkę kuchnia / serie to napewno znajdziesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! i dziękuję za miłe słowa :)
Dziękuję Ci bardzo! Szukam ich od dawna, nie wpadłabym na to, że znajdę je w IKEI (!) :D
OdpowiedzUsuńDziękuję naprawdę postokroć :)
No i oczywiście czekam na nowe notki :)
super set. śliczna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuń